Lewicowa trasa dotarła dziś na Śląsk. Posłanki i posłowie od rana spotykali się z ludźmi na ulicach i bazarach Będzina, Bytomia, Bielsko-Białej, Cieszyna, Dąbrowy Górniczej, Katowic, Rybnika oraz Zabrza. Politycy Lewicy prezentowali program „Bezpieczna Rodzina”: rentę wdowią, leki za 5 zł, drugą waloryzację rent i emerytur oraz 20-procentową podwyżkę dla pracowników budżetówki.
- Pokazywaliśmy nasze propozycje. Jesteśmy liderem pod względem składanych projektów i złożyliśmy ich w Sejmie ponad 300. Idziemy do wyborów z konkretami, które odpowiadają na potrzeby ludzi – poinformował poseł Maciej Kopiec.
Dzień zakończyło otwarte spotkanie z Włodzimierzem Czarzastym, wicemarszałkiem Sejmu. Oczywiście bez barierek i ochroniarzy. Każdy uczestnik mógł zadać pytanie.
Dyrektywa metanowa
W ostatnich dniach Śląsk żył tematem dyrektywy metanowej zgodnie, z którą od 2027 roku w UE zakazana będzie emisja metanu z kopalń węgla kamiennego powyżej ustalonego limitu. Polskim kopalniom groziło zamknięcie, na szczęście wkroczyli eurodeputowani min. Lewicy i uratowali sytuację. - Podnieśliśmy ten limit z 0,5 tony na 5 ton na 1000 ton wydobycia węgla. Dzięki czemu uratowaliśmy konkretne miejsca pracy na województwie śląskim. Rząd PiS-u zaniedbał tę sprawę i gdyby nie ta zmiana to w 2031 roku nie mielibyśmy już przemysłu wydobywczego na Śląsku – komentował tę sprawę eurodeputowany Łukasz Kohut, który był osobiście zaangażowany w tę sprawę.
- Unia Europejska polega na rozmowach, negocjacjach i kompromisach, a nie na machaniu szabelką, jak to robi rząd PiS – podkreślił. - Opozycja umie ze sobą współpracować, co pokazaliśmy przy tej sprawie w Parlamencie Europejskim – dodał.
Unia Europejska polega na rozmowach, a nie na machaniu szabelką, jak to robi rząd PiS
- Gratuluję Łukaszowi Kuhutowi dobrej roboty w Parlamencie Europejskim – mówił poseł Maciej Konieczny, odnosząc się do zmiany zapisów dyrektywy metanowej, która w obecnym kształcie nie grozi już zamykaniem polskich kopalń. - Robotę, którą wykonał Łukasz od dawna powinien wykonywać polski rząd, ale tego nie robił. Musiała wkroczyć Lewica, która umie rozmawiać – ocenił.
- Polski rząd działa w dwóch trybach: podpisywania wszystkiego jak leci, albo wetowania wszystkiego. Dlaczego tak robią, ponieważ nie potrafią rozmawiać na poziomie europejskim i nie mają tam partnerów. A przecież polski rząd powinien wypracowywać korzystne dla naszego kraju rozwiązania – podsumował.